Z "Bluszczu" z 5 czerwca 1866:
Ponieważ powinniśmy korzystać zawsze z owoców i artykułów żywności, jakie nam każda pora roku w najtańszej cenie przynosi, więc podaję tu przepis wybornego likieru pomarańczowego, bardzo łatwego do przyrządzenia w domu. Wziąć kwartę bardzo dobrego araku, byle nie tańszego nad 6 złp. kwarta i w miarę używania pomarańcz skraiwać żółtą skórkę z wierzchu i wrzucać do gąsiorka z arakiem, który powinien nim być tylko do połowy napełniony. Gdy się gąsiorek napełni skórkami, postawić go w szafie lub gdzie w cieniu, byle nie na słońcu i tak zostawić od 3 do 4 tygodni; gdyby nie wypadało właśnie go robić, to nic nie szkodzi chociażby i dłużej stały. Gdy się już wystoją, zrobić syropu gęstego, robiąc go podług upodobania słodszym lub mniej słodkim, z dwóch lub dwóch i pół funta cukru na kwartę araku. Cukier na syrop należy tylko zamaczać w wodzie, ile wsiąknie to dosyć, zagotować i wyszumować. W gorący syrop wlać arak, a gdy się wygryzie i ostygnie, filtrować, włożywszy w lejek kawał bibuły znanej w aptekach pod nazwą bibuły do filtrowania, a na nią kawałek waty i nalewając na to w miarę ubywania likier, który przeciekać będzie czysty jak łza. Chcąc go jeszcze lepszym zrobić, dolać na kwaterkę araku kwaterkę ananasowego syropu, dolawszy wtedy jeszcze kwaterkę lub nieco mniej araku, aby likier nie był zasłąby. Arak powinien być bardzo dobry, a likier będzie przepyszny.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz