31 maja wypada w tym roku w piątek po Bożym Ciele, a "Poradnik dla młodych gospodyń" podaje akurat tego dnia menu postne, a zarazem wystawne, więc pozwolę sobie je tu przytoczyć:
Barszcz z uszkami z grzybów
Sandacz z jajami
Szparagi
Jesiotr z sałatą
Naleśniki kruche
Przepis na barszcz czysty, niestety niepostny, podaje p.Ćwierczakiewiczowa w "365 obiadach za 5 złotych":
Dobroć
barszczu zależy głównie na świeżym kwasie burakowym. I tak: chcąc miéć
dobry kwas domowy, bierze się pewna ilość ćwikłowych buraków, płócze,
obiera najstaranniéj, większe przekrawa na połowę, kładzie w dzieżkę,
lub garnek gliniany duży i nalewa przegotowaną, ostudzoną zaledwie
wolną, miękką wodą. Postawić to w ciepłém miejscu, naprzykład w kuchni, a
za cztery, pięć lub najdaléj sześć dni, barszcz będzie zdatny do
użycia, wtedy należy go zaraz wynieść do piwnicy, żeby daléj nie
fermentował i dłużéj w zimnie zachował swą świeżość.
Chcąc więc
miéć dobry barszcz, należy wstawić kilka funtów mięsa wołowego najlepiéj
z kością ze szpikiem, lub jeżeli tego dnia jest pieczeń, zrazy, czy t.
p., te wszelkie kości i kawały, które się na nic nie zdadzą, tak jak na
rosół, w małej ilości wody. Odebrać rosół jak zwyczajnie; wziąść osobno
różnych jarzyn: buraczków, marchwi, galarepy, selery, pietruszki,
cébuli, uszatkować drobno, posypać cukrem, a gdy sos puszczą, wrzucić w
gotujący się rosół, włożyć także jeden grzyb suszony i cebulę całą, a
gdy się rosół wygotuje, nie długo przed wydaniem dobrać go, czyli dolać
kwasem burakowym, z którym raz tylko jeden powinien się zagotować, bo
gdy się długo z barszczem gotuje wtedy robi się cierpki.
Podając na stół, przecedzić czysto przez sitko do wazy, żeby jarzynki
zostały w garnku.
Można także
razem z mięsem gotować nieco wieprzowiny świeżéj, lub wędliny, którą
wraz z mięsem i kośćmi ze szpikiem podaje się w wazie. Barszcz taki w
czasie gotowania traci czasem kolor, nadaje mu się go następnym
sposobem:
Utrzeć
ćwikłowy burak, włożyć w sitko i przez to sitko lać barszcz w wazę,
osobno zaś upiec lub ugotować parę buraków ćwikłowych, połowę
uszatkować, wrzucić na wydaniu do wazy, a połowę nalać barszczem niech
postoi z godzinę na ciepłém miejscu nie gotując się, co mu dodaje
słodyczy. Wiele osób kładzie do takiego barszczu nieco drobno usiekanego
szczypiorku lub kopru.
Jeżeli taki
barszcz ma być bardzo elegancki, daje go się zupełnie czysty bez
niczego, w filiżankach lub na talerzach, a wtedy wpuszcza się ostrożnie
po dwa jajka w koszulkach na każdy talerz: zwyczajnie zaś barszcz taki
podaje się z uszkami z mięsa wołowego, albo z kiełbasą gotowaną,
pokrajaną w plasterki.
"Praktyczny kucharz warszawski":
Najlepszy barszcz robi się z burakowego kwasu, który należy przyrządzić
następującym sposobem: Buraki obrać, opłókać, większe pokrajać na
kawałki, ułożyć w duży gliniany albo kamienny garnek i nalać letnią
wodą. Gdy postoi w miejscu ciepłem, po kilku dniach jest już dobry do
użycia; chcąc mieć na dłuższy użytek trzeba wynieść do piwnicy, za każdą
razą po odlania barszczu, dodać taką ilość letniej wody, czem się
barszcz nie psuje, a może służyć na parę tygodni.
Ugotować rosół z mięsa wołowego z rurą dodawszy kawałek przerastałej
wieprzowiny, odszumować i włożyć włoszczyzny, oraz parę grzybków i
trochę korzeni. Gdy się ugotuje, dobrać go kwasem burakowym i razem
przegotować, lecz nie zbyt długo, bo traci smak i kolor. Gdy pomimo to
będzie mało czerwony, trzeba utrzeć surowy burak, włożyć w sitko i
przelać barszcz do wazy, w której powinno być parę osobno ugotowanych i
uszatkowanych buraków, tudzież uszka z woło-wego mięsa i pokrajana w
kostkę wieprzowina. Taki barszcz, zupełnie czysty podaje się także w
filiżankach.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz