Zainspirowałam się ostatnio swoimi nieśmiałymi wprawkami kulinarnymi, a także wyprawą do antykwariatu, z którego wróciłam z toną reprintów książek kucharskich. Postanowiłam zacząć pisać o gotowaniu, ale w niecodziennej formie poszukiwań archiwalno-kulinarnych. Chcę podzielić się babcinymi przepisami, które tylko z pozoru nie nadają się do wypróbowania. Będę zamieszczać tu przepisy pasujące do pory roku, z różnych źródeł archiwalnych, część planuję sprawdzić sama, reszta może zachęci Was do eksperymentów z kuchnią polską.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz