Dopiero luty, ale niedługo nadejdzie sezon na sok brzozowy, warto zaplanować Szampańskie wino z brzozowego soku.
Na wiosnę zebrać soku, wypływającego z brzeziny; na sześć garncy tego soku włożyć trzy funty cukru i odmierzywszy w rądlu pałeczką zaznaczyć na nim głębokość płynu i zacząć gotować, zdejmując pianę czyli szum starannie. Jak się czwarta część wygotuje, zlać, żeby ostygł do temperatury
świeżego mleka. Wtenczas włożyć ze 200 dobrych rodzynek dużych i zlać
do baryłki, mocno ją zakryć, wlać parę butelek wina i parę łyżek
drożdży piwnych, także ze trzy cytryny w talerzyki pokrajane, bez
ziarnek, kto chce gałkę muszkatową kawałeczek cynamonu i kilka goździków. Przy gotowany tym sposobem płyn, niech fermentuje ze dwie doby w pokoju, a potem wynieść do piwnicy mocno zaszpuntowaną baryłkę, niech tam postoi od trzech do czterech tygodni. Przez płótno potem przecedzić i rozlać do butelek szampańskich, zakorkować, osmolić i trzymać w piwnicy. Czem dłużej postoi, tern lepszy będzie. Napój musujący, smaczny i bardzo zdrowy.
Inny sposób robienia tegoż wina
Wziąć 4 butelki soku brzozowego czystego, zmieszać z takąż ilością wina białego. Przy gotowane czyste butelki popłókać francuzką wódką, i zlać sok dodając na każdą butelkę po łyżeczce kawianej kremortartaru. Mocno zakorkować, osmolić, drutem lub szpagatem korek obwiązawszy, i w sklepie postawić. Jeśli dodać więcej wina, to będzie lepsze; półtory butelki na butelkę soku, kiedy wino słabe - albo po kieliszku francuzkiej wódki.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz